top of page
Szukaj

Fani wiedzą swoje.

  • umySŁOWA
  • 24 wrz 2021
  • 0 minut(y) czytania

Fikcja fanowska a oryginalne historie.




Jako fanka wielu treści w popkulturze, często słyszę sporo negatywnych wypowiedzi dotyczących fanowskiej fikcji, czyli tak zwanych „fanfiction”.

Opowiadania te, czasem mające nawet długość książki, pisane są na podstawie oryginalnych opowieści. Są to historie wykorzystujące w sobie elementy świata stworzonego przez kogoś innego. Takie jak postaci, miejsce akcji czy po prostu konkretne wątki fabularne występujące w danym dziele.


Czy historie stworzone w ten sposób są mniej wartościowe od tych oryginalnych?


Żeby odpowiedzieć na to pytanie przede wszystkim należy zastanowić się co tak naprawdę wartościuje każdy przekaz.

Zastanów się Drogi Czytelniku, co sprawia, że uznajesz dzieło za wartościowe.


Czy jest to dobrze rozplanowana fabuła?

Świetnie stworzone postacie?

Kreatywne przedstawienie świata?

A może po prostu dzieło wartościują twoje odczucia z nim związane?


Każdy z nas na powyższe pytania odpowie inaczej.

Niektórzy odpowiedzą przecząco na każde z nich, twierdząc, że przekaz jest wartościowy tylko kiedy zwiera w sobie jakieś przesłanie, jakąś filozofię lub naukowe nawiązania.

I pod żadnym pozorem nie będzie to zła odpowiedź.

Wszyscy jesteśmy inni i każdy ma swoje oczekiwania i wymagania.


Wyznajemy w życiu różne wartości i kochamy różne rzeczy.

I dzięki temu nie jest nudno, a każdy gatunek, (czy to literacki czy to filmowy) ma szansę zaistnieć i dotrzeć prosto do naszych serc.


Ważne jest natomiast by nie negować odczuć innych względem danego dzieła.

Coś co dla mnie nie ma większej wartości uczuciowej, dla Ciebie, Drogi Czytelniku, może mieć ogromne znaczenie. W drugą stronę działa to tak samo.


Powróćmy jednak do niesławnej fanowskiej fikcji.

Są to opowiadania niezwykle zróżnicowane. Występuje tu mnogość gatunków, stylów oraz technik. Ale czy to samo nie tyczy się innych tekstów kultury?


Jakie są więc główne mankamenty, na które zwracają uwagę ludzie podczas krytycznych wypowiedzi na temat fanfiction?

Brak kreatywności.

Nieoryginalność.

Słaba strona techniczna.

Błędy.

Frywolność.

I wiele, wiele więcej.


Część z nich spróbuję dziś zdemontować.


Fanowska fikcja, mimo iż oparta na oryginalnych historiach, sama potrafi być kreatywna i oryginalna. Ogromna ilość ludzi pisząca te opowiadania ma niesamowitą wyobraźnię i umie doskonale zaplanować swoje dzieło.

No właśnie… Czy na pewno swoje?

(Do tego zagadnienia wrócę za chwilę.)

Trudno więc zarzucić twórcom fanfiction brak kreatywności czy pomysłowości.

Zwłaszcza, kiedy zwróci się uwagę na ilość światów kreowanych całkowicie od podstaw.


Są to tak zwane alternate universe, czyli alternatywne wszechświaty, w których umieszcza się postaci lub konkretne sytuacje z pierwowzoru historii.

Ponadto autorzy często tworzą swoje oryginalne postaci (original characters), które wrzucane są do świata powieści bądź filmu i zaczynają żyć własnym życiem.


Inspiracja innymi dziełami nie jest czymś nowym w świecie artystów.

Jako przykład może nam tu posłużyć C. S. Lewis, który w swoich „Opowieściach z Narnii” wyraźnie inspirował się Biblią. A bohaterowie, których znamy do dziś w dużej mierze są postaciami biblijnymi w nowej otoczce. Można więc powiedzieć, że autor dzieła znajdującego się w kanonie lektur szkolnych napisał fanfiction.

Jak wiele znamy dzieł inspirujących się lub po prostu opartych na różnych mitologiach?

Nawet nasi wspaniali wieszcze podkradali sobie pomysły.

(Zwłaszcza dwójka z nich, ale o tym kiedy indziej)


Przejdźmy więc do błędów i kiepskiej techniki.

Pierwszym co muszę zaznaczyć, jest fakt, że jesteśmy w stanie znaleźć zaskakującą ilość opowiadań napisanych równie dobrze, a czasem nawet lepiej od wydanych i chętnie czytanych dzieł.


I nie jest to żart.


Mam przyjemność znać osobę, która technicznie jest lepsza od niejednego popularnego autora, a pisze właśnie fanowską fikcję.


Dodatkowo uważnie śledząc twórczość, niektórych autorów możemy wyraźnie dostrzec znaczącą poprawę stylu czy techniki.

Pisanie fanfiction jest więc sposobem na poprawę swoich umiejętności i często jest przedsionkiem do faktycznej kariery pisarskiej.

Oczywiście znajdą się dzieła pozostawiające wiele do życzenia od strony technicznej, ale zdarza się, że fabułę i przedstawienie postaci mają ciekawsze i bardziej intrygujące niż te lepsze technicznie opowiadania.

A pamiętać trzeba, że zawsze jest miejsce na polepszenie swoich zdolności.


Wróćmy zatem do kwestii, którą poruszyłam jakiś czas temu.

Skoro fikcja fanowska powstaje na podstawie opowieści kogoś innego, komu przypisywać stworzenie tych historii?

Czy fanfiction jest dziełem swojego autora?


Odpowiedź jest prosta i tylko jedna. Tak.


To, że się czymś inspiruję, mniej lub bardziej, nie zmienia faktu, że to co napisałam jest moim dziełem i mam prawo być z niego dumna.

Do napisania tego artykułu zainspirowała mnie wypowiedź mojej znajomej.

Czy oznacza to, że jest on mniej mój?

Nie.


Dokładnie tak samo działa to w przypadku fanowskiej fikcji.

Jeśli autor tworzy coś na podstawie innego dzieła, to fakt oparcia opowieści na czymś innym nie umniejszy wartości ani istocie jego pracy.


Czy wiesz, Drogi Czytelniku, że popularna seria „After” zaczynała jako fanfiction na platformie Wattpad?

A „Pieśń o Achillesie” Madeline Miller? Czyż nie jest to książka, która zaskakująco dobrze wpisuje się w definicję fanfiction?


Widzisz zatem, że to czy uznasz coś za wartościowe bądź nie, dobre lub złe, ciekawe lub nudne, zależy tylko od Ciebie i Twoich preferencji.

Ważne jest jednak by nie oceniać czegoś co jest nam nieznane.


Często zrażamy się do pewnych rzeczy, mimo że wcześniej nasz kontakt z nimi był mocno ograniczony.

Jeśli pozwolisz sobie, otworzyć się na nowe możliwości, wtedy być może odkryjesz coś niesamowitego i zaskakującego.

Wystarczy uwolnić się od uprzedzeń i pozwolić się ponieść.


Na koniec mam dla Ciebie kilka polecajek.

Oczywiście pasujących do dzisiejszego tematu.


„Miss Holt...? || Voltron” → Mirasolla

Uniwersum – Voltron Legendary Defender


„Opowieść bez tytułu.” → TworyZSzuflady

Uniwersum – Mo Dao Zu Shi


„Cienie Zwierzogrodu” → Yume-chan22

Uniwrsum – Zwierzogród


„Idealizm dla biednych || polski romantyzm au” → xprofanacja

Uniwersum – Poeci Romantyczni



umySŁOWA


 
 
 

Comments


Bądź na bierząco!

Chcesz dostawać powiadomienia o nowych wpisach?

Dziękuję za subskrybcję!

„Nie idź tam, dokąd prowadzi ścieżka, lecz tam, gdzie jej nie ma i pozostaw swój ślad“.

bottom of page